Nieustanne podnoszenie kwalifikacji to jeden z podstawowych wymogów, jakie stawia przed nami współczesny świat. Im bardziej i im chętniej inwestujemy w nasz rozwój tym silniejsza staje się automatycznie nasza pozycja na rynku pracy. Nic więc dziwnego, że osoby biegle posługujące się językiem niemieckim coraz częściej zastanawiają się nad tym, czy nie przystąpić do egzaminu, który pozwala na uzyskanie kwalifikacji tłumacza przysięgłego.
O tym, że taka decyzja może okazać się wyjątkowo opłacalna, najlepiej przekonuje nas to, że tłumacz przysięgły ma zdecydowanie większe uprawnienia niż ma to miejsce w przypadku tłumacza zwykłego. Tym, co go wyróżnia jest choćby prawo do zajmowania się przekładami dokumentów o charakterze urzędowym, a co za tym idzie – szansa na cieszenie się bez porównania większą liczbą klientów niż ma to miejsce w odniesieniu do klasycznego tłumacza. Na uwagę zasługuje choćby to, że nie maleje grupa Polaków decydujących się na zakup samochodu na terenie Niemiec. Każda z takich osób to potencjalny klient tłumacza przysięgłego już choćby dlatego, że przetłumaczony musi być dowód zakupu auta. Oczywiście, nie każdy ma szansę na skorzystanie z tej możliwości.
Osoba zainteresowana przystąpieniem do egzaminu powinna pochwalić się nie tylko zaawansowanym poziomem znajomości języka, ale również wiedzą na temat słownictwa branżowego, jakie jest w nim wykorzystywane. Teksty zawierające specjalistyczne słownictwo są normą podczas egzaminów, nie można więc liczyć na to, że uda się zatuszować jego nieznajomość. Kandydat na tłumacza przysięgłego powinien spełniać też określone wymogi prawne, w tym posiadać zdolność do czynności prawne.
Wymogów stawianych przed kandydatami jest zresztą nieco więcej, warto więc pamiętać, że informacje na ich temat są ogólnodostępne i warto zainteresować się nimi jeszcze przed uiszczeniem opłat uprawniających nas do udziału w egzaminie.
Złożenie wniosku o przystąpienie do egzaminu nie jest też równoznaczne z tym, że będziemy mogli przystąpić do niego w pierwszym wolnym terminie. Czas oczekiwania na rozpatrzenie podania może wynosić nawet dwanaście miesięcy, choć zwykle procedura ta trwa krócej. Sam egzamin rozpoczyna część pisemna, w czasie której konieczne staje się przetłumaczenie dwóch tekstów odpowiednio z języka niemieckiego na polski oraz z polskiego na niemiecki. Po tej części można przystąpić do części ustnej, warunkiem uzyskania prawa do jej zdawania jest jednak zdobycie 150 z 200 punktów, jakie są do uzyskania. Należy liczyć się jednak z tym, że nie jest to proste zadanie.